Młodzież pokoje posprzątała i książki naszykowała. Umowa z Mikołajem była taka, że każdy dostanie jakieś szkolne pytanie i tylko pilne oraz grzeczne dziecko coś słodkiego dostanie.
Niektórzy zgłosili „nieprzygotowanie”, a karą za to było śpiewanie. Inni pilnie pracowali i projekty ogarniali, angielskiego się uczyli i biologię Mikołajowi tłumaczyli.
Mikołaj już wie, że w internacie młodzież pilnie uczy się, a my nadzieję mamy, że do półrocza jakoś przetrwamy. Jedynki poprawimy i semestr zaliczymy. Obiecaliśmy Mikołajowi, że będziemy ambitnymi uczniami i wzorowymi wychowankami, by takie chwile jak te, zdecydowanie częściej zdarzały się !!!